Metallica 2008

Yeah, byłem tam, zdam Wam relacje z mojego pktu widzenia ;d
Na początku przyjazd do kato, żeby się posilić kebabem u turka, wszedzie w katowicach ludzie z koszulkami metalliki, w maku, na rynku, w autobusie, zalali po prostu ;~)
Przyjechaliśmy gdzieś koło 12.00 i przykampiliśmy przed bramą żeby w miare szybko wejść, przed samą 15.00 to był już młyn, wszyscy tam darli jape [Kobieta] MAĆ, ILE MAMY STAĆ ! :d
Wejście tam to była najgorsza rzecz, tłum tak napierał że nie mogłem nawet ręki do góry podnieść, a wejście tam przez te barierki było na szerokość jednej osoby, ofc ja już tam gdzieś poleciałem dalej, już mi tam noga utknęła między rułami, myślałem że zgine ;d, jakimś cudem się tam dostałem, sprawdzali mi potem plecak, musialem wywalić butelke z wodą bo nie można było nic wnieść
Potem wbijam tam tunelem, gdzieś tam pare osób się odłączyło od grupy, dzwonie do nich, oni tam mówią że stoją przy barierkach, ja już tak "k, nie dsotane się do nich" a tu patrze kumpel tam stoi i mnie wola i lece do niego i sie jeszcze wjebalem na barierki
Mieliśmy jedne z najlepszych miejsc, wszystko było widać, całą scenę na wprost, po prostu kozak
Czekaliśmy ponad 3h zanim zacznie pierwszy support, wreszcie zaczęli grać
Ten pierwszy zespół to był typowy taki satan metal, tylko napierdalanie, machanie głowami i darcie japy, ich basista to już w ogole jakis lucyfer ;p, tylko darli japy ARE YOU FUCKING READY ??? I WANNA SEE YOUR FUCKIN BALLS, I KNOW YOU CAN DO THAT !! I już wszyscy się drą Wink

, ale wtedy to jeszcze było nic, bo w miare staliśmy, a tam stać w miejscu to jest dar z nieba ;d, grali jakieś 40min, potem poczekaliśmy z pół godziny na następny zespół i zaczęły się schody
Machine Head napierdzielał równie mocno, już czuliśmy pressure na plecy, tłum zaczął szaleć, jakiś koleś mi tam na głowe wleciał ;p
Już jak kończyli grać to nas rozdzielił tłum i każdy można powiedzieć był sam, ja tam popłynąłem gdzieś w tył i miałem ciulskie miejsce, potem czekaliśmy na metallice, to była najgorsza część koncertu
Wierzcie mi, nie chcielibyście być na moim miejscu, był taki ścisk, nogi mnie napierdalaly rowno, po prostu chcialem sie wydostac stamtad, ale bylem normlanie jak w pulapce, jeszcze co chwile caly tlum sie chwial i sie wywalali wszyscy, na szczescie ludzie byli wporzo, jak sie raz wywalilem to mnie podniesli, albo tam moj kumpel, bo jeszcze go widzialem jak mnie szukal i tam gada do goscia, a ten "szukasz kumpla??" i juz go tam bierze na bary ;d
Po tym piekle, udało mi się przedostać na kozak spot dzięki gościowi, który robił "1, 2, 3 WPIERDALAAAAAMY !!!"
Normalnie przemawiał do nas "słuchajcie, oto nasz cel [Kobieta], barierki ! dostaniemy sie tam jak ja [wale to], nie moga byc gorsi od nas" i koleś tam wbijał równo, a ja za nim xdd, miałem pro miejsca
Potem przyszła metallica i juz kurna tłum zwariował, jak zaczęli grać to taka ekstaza, wszyscy skaczą i szaleja, a jak mastera grali to myslalem ze odfrune ;d
Koncert sprawial radoche tak od polowy, bo juz ludzie tez sie zmeczyli troche i nie robili takiej rozroby, ogolnie stalem miedzy fajnymi ludzmi, ale dwa rzedy dalej już sie ciulali goscie i rozpychali, innymi slowy hardcore ;d
Na sektorach tam fale robili, fajerwerki, ognie, petardy, muza rozwala czache, wszyscy skacza, nogi mnie napierdalaja i konałem z pragnienia
Ale było zajebiście ;d, niesamowite przeżycie, ale jak ktos sie bedzie wybieral na plyto to podstawa jest zeby byc w ch wczesniej, bo oplacalo sie czekac
Jeszcze bylo tak ze za ta barierka co my stalismy na poczatku to byl taki spot tuz pod sama scena, tam tylko pierwsze 150 osob wbijalo, i tam byl lux, bo oni jak czekali to se tam lezeli i sie opalali, zero scisku ;d i jak piorka rzucali to mieli najlatwiej zlapac
Ale zaraz po nich my mielismy najlepsze miejsca ;d, jak byla ballada albo przerwa miedzy utworami to wysylalismy se smsy gdzie stoimy, kumpel tez sie przedostal na lepsze miejsce bo udawal ze jest synem goscia co tam sie przebijal i tam gadal "tato, tato" a Ci go puszczali haha xd
Ogolnie to nie wiem jak mozna siedziec na koncercie, tam na sektorach, oni se tam przyszli kurde o 17.30 i mysla ze kozaki, niektorzy to nawet na sama metallice dopiero przyszli, az lame
Jeszcze strasznie mnie irytowaly te papierochy, bo w takim scisku jak ktos zacznie palic to czujsz sie tak jakbys z nim palil ;p
Ale powiem szczerze ze od polowy koncertu to juz stalem w jednym miejscu, bez jakiegos rozwalania sie, tlum tak skakal lekko, to ja z nimi ;d
Bylem przez moment na sektorze i powiem ze widok byl nienajgorszy, ale to nie to samo, o wiele dalej i nie ma tego hardcore'u
Po koncercie to ogolnie mam stopy troche poobijane, ale tak to nie doznalem wiekszych obrazen, mialem szczescie ;p
Polecam, ale tak jak mówie, na płyte trzeba miec nogi ze stali, przemycic cos do picia, bo sprawdzaja i nie mozna wziac, albo cos kupic, ale picie musi byc, no i oczywiscie przyjsc stosunkowo wczesniej;p

oo fajnie xD najlepsze było to "tato, tato" :DDD

kur.... szkoda, że akurat nie miałem kasy Razz

.

pewnie że zajebiste uczucie ,nogi napieprzają ledwo cie widać z tego tłumu ale co tam xD

ble:P

Dorian napisał:

ble:P

uber gejzord spamz0rd Razz

idd rotfl